Witam was ;) Proszę ;*
Hana wróciła do domu z grobową miną co zauważył James .
-Co się stało kochanie ?
-Zamknij się ! - Hana rzuciła torbę na sofe i usiadła - co ty mu nagadałeś ?
-O co ci chodzi ?
-Jaka ciąża ?! Jakie dziecko ?
-Hana spokojnie ;) Dziecka nie ma ale może być ... - James siada obok Hany i zaczyna całować ją po ramieniu .
-Daj mi spokój ,! Przestań , rozumiesz ? - kobieta wybiegła do łazienki .
Hana całą noc przesiedziała obok drzwi .Dopiero teraz zrozumiała co zrobiła - straciła Piotra na zawsze ... Płakała , zwijała się z bólu , tęskniła ale było już za późno - on nie walczy a ona nie ma sił ...
*******
Nastał kolejny dzień .Kobieta wyszła z łazienki ubrana , uczesana i umalowana .
-Cześć kochanie - usłyszała Jamesa .
-Hej ... Możesz mnie tak nie nazywać ?
-Jak ?
-Tak jakbyśmy byli szczęśliwym małżeństwem bo takim nie jesteśmy !
-Daj spokój Hana ...
Kobieta wyszła do pracy .Przed szpitalem spotkała Agate która kiedy zobaczyła Hane chciała odbiec :
-Ej zaczekaj , błagam - powiedziała Hana .
-Co chcesz ?
-Ty też jesteś przeciwko mnie ?
-Nikt nie jest przeciwko tobie ! Nie rób z siebie ofiary ! Rozumiesz ? - Agata odeszła a Hana zobaczyła Piotra.
-Hej - powiedziała i podeszła do ukochanego .
-Cześć , przepraszam ale się spieszę ... Pa. -odszedł .Kobieta była na skraju załamania psychicznego :
-Dlaczego mnie tak krzywdzisz ? - spytała kiedy go dogoniła .
-Ciebie krzywdzi każdy a ty nikogo , dokładnie ?
-A kogo ja skrzywdziłam , co ?
-Krzywdzisz mnie i Jamesa oszukując go ... Pa .
Kobieta staneła jak wryta w ziemię - ,,Krzywdzisz mnie ... ,, - te słowa bolały ... Tak bardzo bolały !
Hane z transu wyrwała jej pacjentka :
-Dzień dobry pani doktor !
-O pani Monika ... dzień dobry ;_ Zapraszam na badania ...
Kolejna część będzie ciekawsza i dłuższa ;)
CDN ^^
jeszcze :* kocham twoje opowiadania
OdpowiedzUsuńSuper, chcemy wiecej :)
OdpowiedzUsuńBiedna Hana wszyscy przeciwko niej:{:{
OdpowiedzUsuńto prawda biedna Hana
OdpowiedzUsuńnawet fajny :)
OdpowiedzUsuń